Jak pracować z domu?

W ostatnich dniach wiele firm wysłało swoich pracowników na pracę zdalną, czyli home office. Zapewne w najbliższych dniach kolejne firmy dołączą do akcji #zostańwdomu i więcej osób rozpocznie pracę zdalną.

 

Dla niektórych praca zdalna to marzenie, cel do którego dążą, widząc oczami wyobraźni siebie siedzących na rajskiej wyspie z laptopem na kolanach i zarabiających kokosy. Jednak nie dla każdego jest to szczyt marzeń, a tym bardziej nie w krajobrazie naszej codzienności. W dobrze znanym już własnym mieszkaniu, z rozpraszającymi przedmiotami, łóżkiem lub kanapą przyciągającą cichym szeptem niczym Czcina: “usiądź na mnie….” (kto wie ten wie xD)

 

Przez lata pracy zdarzało mi się wiele razy pracować z domu. Czasami przez kilka miesięcy z rzędu pracowałam tylko zdalnie, czasami wracając z biura miałam do zrobienia jeszcze fuchy. Początki nie były łatwe. Oczywiście mi też przytrafił się scenariusz, że zaplanowałam rozpoczęcie pracy o 8:00 rano a wstałam po 10… A gdy już usiadłam do komputera, “na chwilę” zajrzałam na FB, po czym była już 14:00. Z letargu wyrywał mnie telefon od przyjaciela, który kończył się po godzinie, wtedy w końcu odpalałam projekt i z zapałem brałam się do pracy, ale po pół godzinie wracał z pracy mój głodny mąż, a że sama byłam już głodna, to wiadomo obiad, zmywanie, sprzątanie, rozmowa, drzemka, telefon do Mamy, telefon do przyjaciółki, czas się ruszyć więc bieganie i nagle robiła się 21:00. Mąż szykował się do spania a ja ze łzami w oczach musiałam zasiąść dopiero do komputera i wyrobić założoną dzienną normę. Kładłam się późno, rano nie mogłam wstać i sytuacja powtarzała się krok po kroku…

 

Znając już moje doświadczenia, postanowiłam przekazać Wam parę rad, jak zabrać się do tego całego home office, żeby praca była sprawna, wydajna i bezbolesna.

 

———————————————————-

1. Wstań! To pierwszy krok milowy.

Zwlec się z łóżka musi każdy. Nie każdemu się chce, niektórzy są nocnymi markami, powodów jest wiele, aby zostać w miękkiej kołdrze dłużej. Jak wstać? 

W dni, kiedy regularnie pracuję z domu, jestem zapisana na zajęcia dodatkowe na 8:00. Wiem, że nie mogę wystawić nauczyciela do wiatru oraz że ma on napięty grafik, więc zjawiam się punktualnie. Obecnie przeszłam na tryb lekcji online, ale zasada jest ta sama. Przed pracą mam zajęcia dodatkowe, na które nie mogę się spóźnić, więc muszę być w pełnej gotowości do dnia. Po zajęciach jestem już obudzona, gotowa do pracy. Jeśli nie lekcje, umówcie się ze współpracownikiem na 8:00 na szybką wideokonferencję, żeby obgadać najważniejsze punkty na nadchodzący dzień. To też zmobilizuje Was do wstania i ogarnięcia się.

 

2. Przede wszystkim zacznij jak zawsze.

Jeśli chcecie wejść w swój stały rytm pracy, zaaranżujcie sytuację, która ma miejsce codziennie rano w Waszym biurze. Zróbcie sobie kawę, herbatę, nalejcie wody, cokolwiek robicie w pracy. Włączcie wszystkie potrzebne programy, rozłóżcie papiery, połóżcie telefon w widocznym miejscu, przeczytajcie wiadomości jedząc śniadanie. Sami znacie swoje codzienne biurowe zwyczaje. Zróbcie to sami!

 

3. Rozpraszacze.

Wiadomo, w domu to nie to samo co w biurze. Nasza bezpieczna przestrzeń nie zachęca do pracy, jedynie rozprasza. Nie dajcie się. Zróbcie przed rozpoczęcie pracy lub dzień wcześniej, wszystkie czynności, które mogą odciągnąć Waszą uwagę od skupieniu się na laptopie. Wcześniej posprzątajcie, wynieście śmieci, podlejcie kwiaty, poskładajcie pranie, wypierzcie firanki, ułóżcie książki na półkach. Na pewno rzuci się to w oczy, kiedy będziecie się zmuszać do rozpoczęcia. Obiad też zróbcie dzień wcześniej, a najlepiej na 2-3 dni. Przerywanie pracy na gotowanie nie kończy się dobrze. W domu wśród rozpraszaczy króluje telewizor. Koniecznie go wyłączcie. Nie ma oglądania telewizora podczas pracy. 

 

4. Przestrzeń.

W biurze mamy swoje biurko, nie ma kanapy i jakoś tak łatwiej zacząć. W domu też należy stworzyć przestrzeń, która będzie się kojarzyć z pracą, a nie z relaksem. Musicie sami taką zaaranżować. Jeśli macie taką opcję, pójdźcie do pokoju, do którego nie będą wchodzić co chwilę inni domownicy, szwędający się bezczynnie po domu. Może to być pokój gościnny, garaż, cokolwiek. Jeśli nie macie dodatkowego pokoju, pójdźcie do własnej sypialni. Ustawcie tam tymczasowe biurko i krzesło. Mogą być to składane meble, które będziecie chować po zakończonej pracy. Ważne, aby łóżko było zaścielone, aby nie kusiło. Nie ma pracy z łóżka, ani spod koca na kanapie. Wtedy od drzemki dzieli Was jeden krok. Włączcie lampkę na biurku, jako symbol rozpoczętej pracy. A jeśli jesteście skazani na pracę z salonu, w którym będą przebywać inni, nie ułatwiający Wam zadania, zaopatrzcie się w stopery lub duże słuchawki które pomogą Wam odciąć się od otoczenia. Trzeba sobie radzić na różne sposoby. Kreatywność w tej kwestii jest bardzo wskazana. Jedno jest jasne. Musicie stworzyć miejsce, które będzie służyć tylko do pracy. Które mózgowi nie będzie kojarzyć się z relaksem. Wiem co mówię. Piszę to z mojego tymczasowego lokum, które ma 25m2. Na takiej małej powierzchni wszystkie funkcje się przenikają. Trzeba rano pościelić łóżko i zakończyć pewien etap, a rozpocząć kolejny.

 

5.Ogarnij się!

Naprawdę ciężko być zwartym i gotowym w piżamie, rozwianym włosie i plamie na szlafroku lub najwygodniejszym, powyciąganym dresie. Po wstaniu z łóżka zróbcie z sobą to samo, co robicie rano przed pracą. Umyjcie się, pomalujcie, uczeszcie, ubierzcie schludnie. Wiadomo, nie musicie siedzieć w domu w obcisłej garsonce, szpilkach czy garniaku, ale bądźcie gotowi na niezapowiedzianą wideokonferencję z szefem lub Inwestorem.

 

6. Dziecko w domu.

No tak, co z tego, że zrobicie wszystko co możecie, aby efektywnie pracować, jak dookoła lata dziecko i co chwilę coś od Was chce. Wiadomo, wszystko zależy od charakteru i wieku, ale możecie spróbować poradzić sobie i z tym. Możecie np umówić się z małżonkiem, na pracę na zmianę. Pracujecie np w zmianach 2 godzinnych. Jedna osoba pracuje, druga zajmuje się dzieckiem w tym czasie. Dogadajcie się tak, jak będzie Wam wygodnie. Trzeba współpracować. To nie weekend, żeby każdemu miało być wygodnie. A jeśli dziecko jest starsze, spróbujcie dogadać się z dzieckiem. Np dajcie mu zegarek lub klepsydrę i powiedzcie, że pół godziny pracujecie, po czym 15 min bawicie się z nim. Ono ma Wam nie przeszkadzać w pracy, a Wy będziecie przestrzegać czasu na zabawę. Może się uda, może nie, szukać rozwiązania trzeba.

 

7. Określcie ramy czasowe

Pracując z domu bardzo łatwo jest wpaść w spokojną, niespieszną pracę, przerywaną co chwilę na social media, telefony, kawki, ciastka, gotowanie. Na koniec okazuje się, że pracujecie od 8:00 rano do 22:00 wieczorem i podczas przysłowiowego “siedzenia w domu” nie macie czasu dla siebie, dla rodziny ani na relaks. Nie, nie, nie. Praca z domu musi mieć założone ramy czasowe. Sprężcie się. Jako motywator zaplanujcie coś fajnego na zakończenie np. Pyszny obiad, grę on line z kumplem, zabawę z dzieckiem, lampeczkę wina. Ustalcie to na konkretną godzinę. Będziecie wiedzieć, że do tego czasu musicie skończyć wszystkie zaplanowane zadania.

 

8. Plan działania.

Siadając rano, w domu, do biurka, można poczuć się zagubionym. Nie ma szefa, kierownika, kogokolwiek, kto Wam powie, co macie robić. Sami bądźcie sobie szefem. Zróbcie sobie plan działania. Spiszcie wszystkie zadania, które musicie wykonać i odznaczajcie po wykonaniu. Pozwoli to Wam skontrolować wydajność i postęp pracy. Pamiętajcie, gra z kumplem o 17:00 się zbliża!

 

9. Praca z domu to praca, a nie zabawa.

Wiele osób myśli, że jak pracujecie z domu, to macie wolne, dlatego jest to ekstra moment, żeby zadzwonić czy napisać na komunikatorze i sobie pogadać. Utnijcie te spekulacje. Wyciszcie telefon prywatny, nie włączajcie social mediów. Jeśli nie postawicie sami pewnych granic inny przesuną je według własnych potrzeb. Teraz Wy jesteście szefami, a szef musi być stanowczy.

 

———————————————————-

Każda praca ma nieco inny charakter, ale ogólne założenia pracy w trybie zdalnym są te same. Home office to taka sama praca jak z biura. A najważniejsze jest pierwsze wrażenie. Jeśli chcecie, żeby szef pozwolił Wam w przyszłości na pracę zdalną już na Waszą prośbę, dajcie teraz z siebie wszystko. Pokażcie, że nie robicie sobie jaj z domu, tylko można na Was polegać. Szczególnie, że jest to trudny czas dla każdego i warto zadbać, aby nasze miejsca pracy i firmy wyszły z tego okresu cało.

 

Mam nadzieję, że wyciągniecie z tych rad coś dla siebie i pomogą one Wam w zorganizowaniu sobie sprawnego domowego biura. Powodzenia! Dobrego i produktywnego tygodnia!

 

Udostępnij :

Dodaj komentarz